Do Fatimy dotarłem rejsowym autobusem z Porto. Choć w Porto było ciepło to tu wysiadłem w temperaturze tropikalnej. Otoczona wzgórzami Fatima jakby zatrzymywała powiew wiatru i w miasteczku panowała zupełna cisza. W mieście też jakby nikogo nie było… cisza. Fakt- przybyłem tutaj w czwartek 29 lipca- w zwyczajny dzień, bo ani to weekend ani 13 dzień miesiąca- poświęcony Matce Boskiej Fatimskiej. Mój hotel znajdował się po drugiej stronie sanktuarium i musiałem w tym 40 stopniowym upale przejść przez wielki plac na którym odbywają się najważniejsze uroczystości katolickie. Moja walizka na nieco wytartych już kółkach wydawała taki odgłos, że echo niosło się po całym placu. Skoro już tu byłem to postanowiłem- z tą walizką- dodreptać do kaplicy objawienia MB. Spodziewałem się murowanej dużej kaplicy a tu niewielka, zadaszona i otwarta na zewnątrz kaplica w której mimo skwaru było nieco chłodniej. Na cokole stała smukła ubrana w białą sukienkę figura Matki Boskiej- w szklanej „kapsule”. Figurę wykonano na podstawie opisu wizjonerów: Łucji, Hiacynty i Franciszka a poświęcono ją w 1946 roku. Po krótkiej modlitwie poszedłem dalej w kierunku mojego hotelu mijając fragment muru berlińskiego, który został podarowany przez Portugalczyka mieszkającego w Niemczech jako wotum za obalenia komunizmu. Mój hotel, to najlepszy hotel jaki dostałem w całej Portugalii- z wielkim łożem, klimatyzacją, zestawem kosmetyków i wyśmienitym śniadaniem. Niestety nie serwowali obiadokolacji a że w Fatimie trudno znaleźć w czasie nie turystycznym jakieś jedzonko zdany byłem niestety na chińszczyznę. Podążając na wieczorne nabożeństwo różańcowe połączone z procesją z figurą MB i świecami dookoła placu, mijałem stragany wypełnione przeróżnymi gadżetami. Można tu sobie kupić fragment swojego ciała (niestety atrybutów kobiecych i męskich nie było) z wosku, które należy wrzucić do wielkiego pieca tuż obok kaplicy objawień załączając modlitwę o uzdrowienie. Ja kupiłem po prostu zwykłą świece. Wizerunek MB jest niemal wszędzie- na kieliszku, żeby „woda święcona” lepiej smakowała, na obcinaczce do paznokci, na skarpetach, czapeczkach, koszulkach itp.- handel pełną parą. Ja kupiłem sobie replikę MB Fatimskiej w odpowiedniej skali by zmieściła się do mojego plecaka (poświecona została w kaplicy objawienia co kosztowało minie dodatkowo 5 Euro) . Wieczorne nabożeństwo ze świecami zgromadziło kilka setek osób – czyli chyba wszystkich pielgrzymów przybyłych tu w ten dzień i trochę stałych mieszkańców Fatimy. Trzy razy w tygodniu- min w czwartek wyrusza procesja dookoła placu- niezwykła i piękna uroczystość, którą zapamiętam na długo. Szedłem kilka metrów za niesioną figurą MB. Wszystko przy śpiewie ludzi (po portugalsku), bez przepychanek, w spokoju.
Fatima jest najczęściej na świecie odwiedzanym sanktuarium maryjnym- rokrocznie przybywa tu ponad 4 mln pielgrzymów. Dla potrzeb ruchu turystycznego wybudowano dużą, choć niespecjalnie bogato wyposażoną bazylikę de Nossa Senhora do Rosario, która króluje nad całym placem Pio XII. W bazylice pochowano obecnie kanonizowanych już Franciszka i Hiacyntę oraz zmarłą w 2005 roku Łucję, która po objawieniach została zakonnicą klauzurową w klasztorze w Coimbrze. Po przeciwnej stronie placu stoi brzydki nowoczesny gmach- kościół Świętej Trójcy do wnętrza którego schodzi się w dół ponad 7 metrów. Obok świątyni stoi wielki krzyż z 1951 roku oraz pomnik Jana Pawła II z postumentem na którym umieszczono kulę, która raniła Papieża 13 maja 1981 roku na placu św. Piotra w Rzymie wystrzelona przez Ali Agce.- papież przypisał swoje ocalenie właśnie Matce Boskiej z Fatimy.
13 maja 1917 roku na polach w pobliżu maleńkiej portugalskiej wioski Fatimy trójce dzieciaków pasacych bydło: Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi objawiła się na drzewie Matka Boska. Prosiła je by przychodziły w to samo miejsce zawsze 13 każdego miesiąca. Dzieci spełniły jej prośbę i do października 1917 roku, kiedy to nastąpiło ostatnie objawienie regularnie wstawiały się na spotkanie z Maryją. Choć cała trójka widziała MB to tylko Łucja miała możliwość rozmowy z Maryją. Wiadomość o objawieniach bardzo szybko się rozniosła i wraz z dziećmi na zjawę czekało coraz więcej ludzi- niestety nikomu nie było dane jej zobaczyć. Podczas każdej z rozmów Maryja prosiła dzieci by odmawiały różaniec, nawracały się i czyniły pokutę. W czasie jednego z objawień wyjawiła Łucji tzw trzy tajemnice fatimskie: szybką śmierć Hiacynty i Franciszka (oboje zmarli na grypę hiszpankę: Franciszek w 1919 roku w wieku 11 lat i rok później Hiacynta w wieku 10 lat); II wojną światową oraz „krew” na białej szacie, która miała być zapowiedzią zamachu na życie Jana Pawła II.
Od czasu pierwszego objawienia w Fatimie minęło już 100 lat!

One thought on “FATIMA Portugalia

Comments are closed.